Hej.
Dzisiaj pokażę Wam, jak myję swoje pędzle do makijażu. Dużo zdjęć :)
Płyn do mycia pedzli, jaki do tej pory używałam to No7 z bootsa (około 8 funtów). Przelewam go z oryginalnego opakowania do małej buteleczki z dyfuzorem. Tym sposobem płyn jest bardziej wydajny. Spsikuję pędzel i ręczniczek płynem, i wycieram pędzel aż do czystości:) Płynem, który czeka na swoją kolej, gdy No7 się skończy jest płyn MAC, ten słynny różowy. Takie czyszczenie pędzli wykonuję co najmniej trzy razy w tygodniu.
Miłego oglądania! :)
Dokładne mycie pędzli powinno się wykonywać co najmniej dwa razy w miesiącu- co dwa tygodnie. Najlepiej użyć do tego mydło antybakteryjne, które zabije bakterie zbierające się we włosiu.
Moczymy pędzel w ciepłej wodzie, mydlimy, i staramy się sprać cały brud z włosia, tak jakbyśmy myły swoje włosy na głowie. Gdy już widzimy, że pędzel jest czysty- nadajemy mu pierwotny kształt wygładzając go, wyciskamy nadmiar wody i kładziemy pędzel w pozycji POZIOMEJ- na leżąco na ręczniku, i czekamy aż pędzek całkowicie wyschnie.
Przyda się takie mycie moim pędzlom :)
OdpowiedzUsuńps fajnie, ze wymieniłaś kosmetyki, bo w UK nim by odkryła je minęło by pewnie ze 100 lat :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze się nie dorobiłam profesjonalnego płynu do czyszczenia pędzli. Używam szamponów albo właśnie mydła antybakteryjnego. Ale masz ładne pojemniczki na pędzle:)
OdpowiedzUsuń